Prince of Persia: The Sands of Time


Król Shahraman, władca Babilonu, wreszcie odnalazł sposób na pokonanie Maharadży. Pozyskał wezyra swojego wroga, który ma dokonać sabotażu ułatwiając tym samym inwazję wojska. Zdrajca w zamian oczekuje tylko jednej rzeczy ze skarbca Maharadży - obiektem pożądania jest klepsydra czasu - potężny artefakt posiadający niezwykłą moc. W końcowej fazie oblężenia i pacyfikacji wojsk Maharadży, arogancki Książe udaje się do skarbca pokonanego władcy, gdzie zdobywa sztylet czasu, broń niezbędną do uruchomienia klepsydry. Gdy zwycięski król widzi klepsydrę czasu postanawia podarować ją Sułtanowi. W pałacu Sułtana nikczemny wezyr mści się za niedotrzymanie słowa, podpuszcza księcia do uruchomienia klepsydry, która okazuje się być narzędziem zagłady. Wszyscy wokół zmieniają się w piaskowe demony, a Książe ze sztyletem w dłoni musi ratować się ucieczką. Odkrywa, że sztylet posiada moc manipulowania czasem, a do pomocy pozyskuje Farah, córkę pokonanego Maharadży.

Tak zaczyna się czwarta z kolei gra z serii Prince of Persia. Podstawowym założeniem było dopracowanie dwóch charakterystycznych dla pierwowzoru elementów: walk i animacji. O ile walki wypadły "tylko" znakomicie, tak w przypadku animacji można bez obaw powiedzieć, że to jedna z najlepiej animowanych gier na ówczesną generację konsol (gra docelowo była pisana na konsole). Zresztą oprawa graficzna przez całą grę trzyma bardzo wysoki poziom. Tekstury nie są w specjalnie wysokiej rozdzielczości, są za to znakomicie dobrane i świetnie budują perski klimat. Całość dopełniona jest wspaniałą grą filtrów, a efekt końcowy wygląda niesamowicie. Strona dźwiękowa nie poraża co prawda nowatorstwem, ale jest solidnym elementem gry.

Zgodnie z obowiązującymi standardami gra obsługuje dźwięk przestrzenny, w przypadku Xboxa jest to format Dolby Digital 5.1 i efekt jest niesamowity. Ścieżka dźwiękowa to kolejny rewelacyjnie dopracowany element, co prawda słychać ją trochę za rzadko, ale nie sposób przejść obojętnie obok arabskich rytmów połączonych z gitarowymi riffami - coś pięknego.

Na koniec zostawiłem sobie najmiodniejszy patent: manipulowanie czasem. Książe może spowolnić, cofnąć, a nawet zatrzymać czas; dzięki sugestywnym filtrom graficznym dało to niesamowite efekty. PoP: Sands of Time to gra w którą koniecznie trzeba zagrać, to gra dla której kupiłem sobie konsolę (dodam że nie żałuję ;), to gra która jest godnym przedłużeniem kultowej serii sprzed lat.

Dr_Bakier - Dawid Karpiński


Platformy: PC, Xbox, PlayStation 2, GameCube*
Data wydania: 06.11.2003
Oceny: IGN - 90/100, GameSpot - 90/100, GameSpy - 80/100, PlayStation Magazine - 100/100, Official Xbox Magazine - 94/100, średnia ocen - 93/100
* - wersja na konsolę Game Boy Advance (a także na komórki) to zupełnie inna, dwuwymiarowa gra zręcznościowa


Zasoby dla tej wersji:

Wygaszacz ekranu (5,6 MB)
Poprawka umożliwiająca grę na GeForce 6800 (52 kB)